Suhayl - 2008-11-20 16:42:00

Rat... Najlepszy klub w ca³ej dzielnicy. Wstêp nic nie ksoztuje, w tym miejscu wiêkszo¶æ rzeczy jest darmowa.
Pod sufitem wisz± dwie magnetyczne kule z przezroczystej energii, wewn±trz których znajduj± siê tancerki. Po bli¿szym przyjrzeniu siê, mo¿na zauwa¿yæ te¿ kilka rur. Taak, zdecydowanie Rat by³ ciekawym miejscem, do którego wpsuzczano wszystkich.
*
Suhayl swobodnym krokiem wszed³ do klubu, ¶ci±gaj±c odznakê. Rozpi±³ p³aszcz, ukazuj±c go³± klatke piersiow± z dobrze wypracowanymi miê¶niami. Rozejrza³ siê po klubie. Po chwili podszed³ do baru, zamawiaj±c kieliszek Wina.

Pisay - 2008-11-20 16:47:06

Katsuo widz±c otwarte drzwi, wlecia³. Wyl±dowa³ dopiero przy ladzie barmana. Nie bywa³ tu zbyt czêsto. G³ównie z powodu, ¿e nie pije. Usiad³ obok cz³owieka, który wygl±da³ na jednego z OOIM. Nie dlatego, ¿e chcia³. Po prostu tylko tam by³o wolne miejsce.
-Barman, je¶li mo¿na, ciep³± herbatê poproszê- powiedzia³.
Wiêkszo¶æ zgromadzonych zna³a Katsuo, wiêc siê tym zbytnio nie przejê³a i nadal wykonywa³a to, co robi³a. Katsuo odebra³ kubek herbaty i zacz±³ j± ma³ymi ³yczkami popijaæ.

Suhayl - 2008-11-20 16:59:21

- Witaj, Aniele. - powiedzia³, rzucaj±c na przybysza k±tem oka. - Jestem Suhayl, wo³aj± na mnie "Suchy".
Uniós³ do ust kieliszek i uchyli³ ³yka.
- Mm... - westchbn±³. Ostatnio mia³ mnóstwo obowi±zków, nie mai³ czasuy na relax taki jak tutaj. - twoje imiê?

Pisay - 2008-11-20 17:04:17

-Katsuo...- powiedzia³ cicho.
Popi³ kolejny ³yk herbaty. Ostatnio nie mia³ nic do roboty. Tylko siê nudzi. Mo¿e on znajdzie dla niego jak±¶ pracê?
-Nale¿ysz do OOIM, prawda? Nie da³by¶ mi jakiego¶, nawet ma³ego zlecenia? Ostatnio mam naprawdê du¿o czasu...- zapyta³.

Suhayl - 2008-11-20 17:15:22

- Musia³ by¶ wst±piæ do oddzia³u. - jêkn±³. Chcia³ mieæ spokój, nie my¶leæ o pracy, zabawiæ siê. A tutaj od razu OOIM. - Zreszt±, mam teraz wolne. Kolejny kieliszek.
Jego wino siê konczy³o szybko... A zabawy by³o ma³o. Nie do¶æ, ze tle pracy, to jeszcze nic w terenie... Sama paierkowa robota.
- Chyba, ¿e masz wykszta³cenie podpadaj±ce pod ksiêgowo¶æ.

Fuchida - 2008-11-20 17:22:33

Do klubu wchodzi wysoki m³odzieniec. Nikt nie zauwa¿y³, ¿eby drzwi siê otwiera³y, gdy¿ w rzeczywisto¶ci tak by³o. Powabnie patrz±c na tañcz±ce panie podchodzi do baru i prosi o butelkê Szkockiej.

Pisay - 2008-11-20 17:52:11

-Suchy, no nic. Szkoda trochê, ale mówi siê trudno- kolejny ³yk herbaty.
Schowa³em skrzyd³a[umiejêtno¶æ. Jestem w stanie w ka¿dej chwili przywo³aæ i "znikn±æ" skrzyd³a, za pomoc± magii], po czym na mojej twarzy pojawi³ siê lekki u¶miech.
-Ty, a mo¿e podzia³amy trochê na w³asn± rêkê?- zaproponowa³em.

Suhayl - 2008-11-20 17:54:37

- to nie za mocne dla ciebie? - pyta zdegustowany, pij±c kolejny ju¿ kieliszek wina.
Wstaje i podchodi do nowoprzyby³ego.

Pisay - 2008-11-20 18:02:04

-Niby czemu? Chcê co¶ prze¿yæ... w tym ¶wiecie- powiedzia³em cicho, z nutk± desperacji.
Wsta³em i podszed³em do Licha razem z Suchym

Fuchida - 2008-11-20 18:05:42

Widz±c kieruj±cego siê w jego stronê cz³owieka, proponujê whisky. Po chwili ciszy, próbuj±c o¿ywiæ atmosferê, Fuchida odezwa³ siê.
- Ca³kiem ³adne anio³ki nam tu tañcz±. Ze mn± na pewno by siê nie nudzi³a - powiedzia³, po czym zaczerwieniony za¶mia³ siê. - Jak masz na imiê? - zapyta³.

Suhayl - 2008-11-20 18:20:12

- Suhayl. Sk±d jeste¶? Wygl±dasz na nowego, masz papiery?

Fuchida - 2008-11-20 18:32:08

Ja? Jestem z... - po chwili zastanowienia doda³ - st±d. Nie mam ¿adnych papierów, to dla mnie zbêdne.

Pisay - 2008-11-20 20:07:57

-Mhm... mi³o mi. Jestem Katsuo- powiedzia³em.
Jak na zwyk³y, szary dzieñ- ten wydajê siê wyj±tkowy. Tylu nowych znajomych i ciekawie zapowiadaj±ca siê rozmowa.
-No nic ch³opaki, ja muszê lecieæ. Nara!- wykrzycza³em i wyszed³em.

Suhayl - 2008-11-20 20:45:43

- Bez dokumentów? To ¼le. Jeste¶ zatrzymany przez OOIM. Rêce na plecy, muszê Ciê skuæ. - mrukn±³. nie by³ w nastroju do pracy, a on go zmusza³. Wyci±gn±³ dwa metalowe kr±¿ki, które energetycznie sku³y Lisza. - Idziemy?

Fuchida - 2008-11-20 21:16:17

- Nie tak prêdko, m³oda damo. - zadrwi³, po czym zamieni³ siê w czarn± smugê dymu, która w mig zmiesza³a siê z dymem tytoniowym. Dym wlatuje do ³azienki, po czym Fuchida w postaci piêknej kobiety opuszcza toaletê.

Suhayl - 2008-11-21 13:10:52

- Bez ¿artów, nie wiesz czym zajmuje siê OOIM, liszu? - spyta³ t± kobietê, rozpoznaj±c kilka cech charakterystycznych. - Porozmawiamy, za³o¿ymy Ci teczkê, dostaniesz dokumenty, mieszkanie i wyjdziesz. Co ty na to?
Nie mia³ ochoty dobywaæ miecza w tym miejscu, zbyt du¿o elfów i krasnoludów. Ludzi... W sumie by³ jedynym cz³owiekiem, dok³adnie sprawdza³ bar.
- Poza tym, to klub istot magicznych, a ty zmieni³e¶ siê w kobietê ludzi. D³ugo tak nie prze¿yjesz, ha. - za¶mia³ siê, wyci±gaj±c kajdanki. - Ale rêke na plecy, taki g³upi nie jestem.

Mitkas - 2008-11-21 13:51:22

Sasha wszed³ do klubu i usiad³ na wolnym miejscu przy ladzie.Zamówi³ wódkê.Powoli pij±c obserwowa³ jedynego cz³owieka w barze.Nie lubi³ ludzi.Oni oznaczali zagro¿enie, dlatego trzyma³ siê od nich z daleka.

Fuchida - 2008-11-21 14:09:28

- Có¿, jak mus to mus. Ale bez kajdanek. - odpowiedzia³ kieruj±c siê do wyj¶cia.

Suhayl - 2008-11-21 14:21:36

Z³apa³ lisza za przedramiê i wyszli z klubu.

->Siedziba OOIM

Mitkas - 2008-11-21 14:35:41

Sasha wypi³ wódkê do koñca i zap³aci³. Wsta³, nie lubi³ takich ruchliwych miejsc.Wola³ poprzechadzaæ siê w ciemno¶ci.Zebra³ swoje rzeczy i wyszed³.

Sin - 2008-11-22 15:13:53

Grzesznik pojawi³ siê w nightclubie jakie¶ pó³ godziny po walce. Rêka by³a ju¿ sprawna, a on wygl±da³ na ca³kiem zadowolonego. Zamówi³ sobie drinka i podziwia³ tancerki, które w³a¶nie dawa³y pokaz. ¯adna nie by³a strikte w jego typie, ale nie móg³ zaprzeczyæ, ¿e wszystkie by³y strasznie ³adne.

Pisay - 2008-11-22 15:18:40

Katsuo pojawi³ siê w klubie i podszed³ do Grzesznika. Sin by³ u¶miechniêty, a parê osób w pubie patrzy³o na niego z wrogo¶ci±.
-Da³e¶ niez³y pokaz, nie ma co. Nie zapominaj, ¿e nie pije- powiedzia³, odwzajemniaj±c u¶miech.

Mitkas - 2008-11-22 15:21:54

Sasha wszed³ do baru i od razu zauwa¿y³ Sina i Katsuo.Podszed³ do nich.Przywita³ siê i spyta³ Sina:
-Jak rêka?-spojrza³ na mechaniczne ramiê.

Sin - 2008-11-22 15:26:02

Sin zawo³a³ kelnerkê. Nim podesz³a, minê³a dobra chwila, któr± wykorzysta³ na odpowied¼.
- Pamiêtam - zapewni³ Katsuo. - Ale i tak stawiam, cokolwiek nie zamówisz. A rêka sprawna, to tylko kabelki by³y przerwane, kwadrans roboty.
Do stolika podesz³a ³adna kelnerka - elfka, blondynka. Znowu nie w typie Grzesznika, no co za ironia!
- Co sobie ¿yczycie? - zapyta³a uprzejmie.

Pisay - 2008-11-22 15:34:08

-Ja poproszê herbatê, najzwyklejsz±- odpar³ Katsuo.
Anio³ usiad³ obok Sina i bacznie mu siê przygl±da³.
-Widaæ, ¿e doszed³e¶ do siebie-.

Mitkas - 2008-11-22 15:35:56

-Wodkê.-powiedzia³ Sasha.

Sin - 2008-11-22 15:38:23

- Po czym? - zapyta³ zaskoczony Sin.
Wojownik ulicy zamówi³ Karmazynowy Przyp³yw - nie wiadomo, z czego sk³ada³ siê drink, wiadome by³o jednak, ¿e jest soczy¶cie czerwony i serwowany w nieprzyzwoicie wysokich szklankach. Kelnerka zanotowa³a zamówienie i odesz³a w stronê baru. Sin przez moment przygl±da³ siê jej nog±.
- Fajna laska - zauwa¿y³.

Mitkas - 2008-11-22 15:43:19

-Rozumiem i¿ wiesz to po jej nogach.-powiedzia³ u¶miechaj±c siê.

Suhayl - 2008-11-22 15:45:24

Cz³onek OOIM wróci³ do baru. Lisza wypu¶ci³, nie chcia³ sie mêczyæ z papierami. Zauwa¿y³ Katsuo przy barze.
- Ty dalej tutaj siedzisz? - spyta³, podchodz±c z u¶miechem. Nie mia³ na sobie p³aszcza, wiêc dobrze wyrze¼biony, go³y tors rzuca³ siê w oczy. Dopiero potem zauwa¿y³ Grzesznika.
- Witam Ciê. Suhayl. - powiedzia³, wyci±gaj±c rêkê.

Sin - 2008-11-22 15:48:22

- Oczywi¶cie, ¿e po nogach - zapewni³ Sin.
Wej¶cie Suchego trochê zaniepokoi³o Grzesznika - oni czasami bywaj± bardzo upierdliwi.  Niemniej nie da³ po sobie niczego poznaæ. Pokerowa twarz.
- Sin - przedstawi³ sie, ¶ciskaj±c rêkê rozmówcy.
W miêdzyczasie kelnerka przynios³a drinki i herbatê.

Suhayl - 2008-11-22 15:51:59

- Dla mnie Oko. - zawo³a³ do ³adnej dziewczyny, która podawa³a drinki. Alkohol trafi³ do neigo szybko, mia³ sinoniebieski kolor i p³ywa³y w nim rybie oczy. Da³ dziewczynie banknot.
- Razem z napiwkiem. - u¶miechn±³ siê, puszczaj±c oko. - Zauwa¿yli¶cie t± pogodê? Potem bêdzie padaæ, to pewne.

Sin - 2008-11-22 15:56:24

Grzesznik otrz±sn± siê, widz±c drink go¶cia z OOIM.
- Masz ciekawy gust - zauwa¿y³. - W sumie dawno nie pada³o...

Mitkas - 2008-11-22 16:01:03

Sasha nic nie mówi³.Tylko s±czy³ swoj± wódkê.Niezrêcznie czu³ siê przy jeszcze jednym cz³owieku.

Pisay - 2008-11-22 16:10:46

Anio³ popija³ herbatê. Zamy¶li³ siê trochê, dopiero teraz zauwa¿y³ Suhayla.
-Siemasz Suchy- odpowiedzia³
Oprzytomnia³ na tyle szybko, ¿e s³ysza³ zadane przez przyjaciela pytanie.
-Nie, nie siedzê tu od tamtego momentu. Naprawdê jeste¶ zawalony robot±, bo wyszed³em tu¿ przed tob±- powiedzia³ z niesmakiem w g³osie.

Sin - 2008-11-22 16:12:26

Nagle jaka¶ wielka ³apa spad³a na ramiê Grzesznika. Wojownik ulicy obróci³ siê gwa³townie.
- Ach, to ty... - odetchn±³ z ulg±.
- Ja. Chod¼, mamy do pogadania.
- Zaraz wracam - zapewni³ Sin, zabierajac swoje szk³o i odchodz±c w stronê baru.

Suhayl - 2008-11-22 18:04:12

Ch³opak upi³ drink, po³ykaj±c jedno z wielu p³ywaj±cych tam oczu.
- Katsuo... Nie chcê zawalaæ siê robot±, ale masz dokumenty, prawda? - spyta³, odgarniaj±c z czo³a niesforny bia³y kosmyk. Po³kn±³ kolejny ³yk "Oka", przymykaj±c oczy. - Chcia³e¶ siê zabawiæ w akcji... A dosta³em informacjê o bandycie. Interesuje Ciê to?

Sin - 2008-11-22 19:19:22

Sin wróci³ po chwili do stolika, zadowolony jak sto diabli.
- Bêdê mia³ nowy tatua¿ - o¶wiadczy³ tryumfalnie, siadaj±c przy stoliku. - Mój artysta wróci³ do miasta.
W ¿yciu nikt by nie móg³ przypuszczaæ, ¿e co¶ mo¿e wprawiæ Grzesznika w tak dobry humor, jak powrót jakiego¶ tatua¿ysty. A jednak.

Mitkas - 2008-11-22 19:21:48

-Jaki?-spyta³ Sasha.Te¿ zastanawia³ czy sobie zrobiæ.

Suhayl - 2008-11-22 19:23:21

- Tatua¿? Nimpah, tatua¿e s± okropne. Samookaleczanie siebie nie jest przyjemne, a tym bardziej ³adne. - rzuci³ zniesmaczony. Dotkn±³ jednak jednej z trzech metalowych p³ytek na swojej klatce piersiowej.
- Czym siê zajmujesz?

Sin - 2008-11-22 19:26:32

Sin podwin±³ rêkaw kurtki, ukazuj±c p³on±c± salamandrê na przedramieniu.
- To nie samookaleczenie, to dzie³o sztuki - zauwa¿y³. - Tym razem plecy bêdê sobie tatuowa³, patrz.
Grzesznik po³o¿y³ na stoliku kawa³ek papieru, gdzie gotyckimi literami napisane by³o "Your loneliness is your lover, your fear is your friend".
- Tekst piosenki, ¶wietna, mówiê ci - zapewni³. - Zamierzam to na krêgos³up przenie¶æ.
Wojownik ulicy przeniós³ wzrok na go¶cia z OOIM.
- Jestem emerytowanym komandosem - o¶wiadczy³. - A raczej komandosem na rencie.

Mitkas - 2008-11-22 19:28:28

-Hmm...mo¿e te¿ zrobiê.-upi³ ³yk.-Ale zastanawiam siê gdzie.

Sin - 2008-11-22 19:31:21

- Polecam mojego tatua¿ystê, jest geniuszem. Tylko te¿ bierze, jak geniusz - zastrzeg³.
Tak, znajomy Sina bardzo ceni³ swoje tatua¿e. Za miecz, który zrobi³ na ramieniu Grzesznika za¿±da³ równowarto¶æ jego miesiêcznej pensji. No ale cena przek³ada³a siê na jako¶æ, trzeba przyznaæ.

Suhayl - 2008-11-22 19:32:37

- Tatua¿e na krêgos³upie s±, z tego co wiem, wyj±tkowo bolesne. - odpowiedzia³ spokojnie, koñcz±c drinka. NAgle zgi±³ siê w pó³, wypuszczaj±c szklankê, która st³uk³a siê o pod³ogê. Z³apa³ siê za serce, kaszl±c. Po kilku sekundach sytuacja siê skoñczy³a, jednak ch³opak wygl±da³ trochê inaczej.
- Wybacz. Znowu st³uk³em naczynie... - westchn±³, po czym szybko doda³ - Ostatnio walczy³em tutaj z Orkiem, który rzuci³ siê na kilku elfów. Potwór by³ dziki, takich trzeba aresztowaæ i odsy³aæ. Posz³y wszystkie kieliszki i szklanki, wiêc to, z czego pijesz, musia³em sam kupowaæ.

Sin - 2008-11-22 19:34:12

- Bolesne, ale ja jestem twardy - zapewni³ Sin. - W koñcu niejedno ju¿ w ¿yciu prze¿y³em.
Atak, jaki przydarzy³ siê Suhaylowi, wprawi³ Grzesznika w niez³e zaskoczenie.
- Stary, dobrze siê czujesz? - upewni³ siê.

Suhayl - 2008-11-22 19:39:55

- Tak, tak. Po prostu... odzywaj± siê pewne rzeczy, o których nie chcê mówiæ. - odpowiedzia³. Palcem przejecha³ po p³ytkach na klatce. Skin±³ g³ow± na kelnerkê, bezg³o¶nie pokazuj±c "To samo."

Sin - 2008-11-22 19:42:04

- Pewnie, nie nalegam - zapewni³ Sin.
Grzesznik równie¿ zamówi³ drugi raz tego samego drinka - nie trudno siê domy¶liæ, ¿e by³ to jego ulubiony. Nie pi³ go jednak czêsto, tylko wtedy, gdy mia³ pieni±dze.

Pisay - 2008-11-22 19:46:55

-Nie, nie posiadam ¿adnych dokumentów. Móg³by¶ takowe dla mnie sprawiæ? By³bym wdziêczny- powiedzia³ Katsuo.
Nikt oprócz wampira nie wie, ¿e pod anio³em kryjê siê z³odziej. W³amywa³ siê do pierwszej lepszej kwatery i tam odpoczywa³. Upad³e anio³y nie potrzebuj± snu, jedzenia ani picia.

Mitkas - 2008-11-22 19:50:50

Sasha spojrza³ na anio³a.Zastanawia³ siê co chce zrobiæ.
-Katsuo ,co zamierzasz?-spyta³.

Suhayl - 2008-11-22 19:54:34

- Tak, ³ap. - rzuci³ kartê cyfrow± anio³owi. - Le¿a³a u mnie na biurku ju¿ z tydzieñ, musia³em ja w koñcu dostarczyæ.
U¶meichn±³ siê, zabieraj±c drinka od kelnerki, skrad³ jej ca³usa.
- Piêkne jak ró¿e i s³odkie jak miód. Czego¿ wiêcej od nich wymagaæ? - spyta³.

Mitkas - 2008-11-22 19:56:36

-Nie widzê w nich nic specjalnego.-odpowiedzia³ Sasha.

Suhayl - 2008-11-22 20:05:13

Ciemnoskóry uniós³ brew.
- Jeste¶ gejem, wampirze? - powiedzia³ bez ogródek, patrz±c na zdziwion± twarz Sashy.

Pisay - 2008-11-22 20:06:00

-Dziêki, Suchy- powiedzia³, z nutk± zabawy w g³osie.
Anio³ jak to mia³ w zwyczaju, podrapa³ siê po g³owie.
-Wspomnia³e¶ o propozycji z³apania bandyty. Chêtnie! Powiedz tylko gdzie i kiedy!- powiedzia³ do Suchego. Wyrazi³ siê bardzo emocjonalnie. Nie raczy³ nawet liczyæ na odmowê.

*

Wbij na gg / napisz na 4935846 - do Suchego

Mitkas - 2008-11-22 20:06:42

-Bardzo ¶mieszne.-mrukn±³.-Nie lubiê po prostu ziemskich kobiet.

Suhayl - 2008-11-22 20:11:19

- To by³a elfka, ¶lepoku! - zawo³a³, patrz±c krzywo na wampira. - A co do bandyty... To niegro¼ny pó³ork. chyba nie potrzbujê pomocy.

Pisay - 2008-11-22 20:17:18

-Ale ja ciê bardzo proszê- mrukn±³ anio³.
Katsuo nienawidzi takich charakterów. Najpierw o czym¶ wspominaj±, co jest dla kogo¶ wa¿ne, a potem... bum! I po sprawie. Jednym s³owem: dupa

Mitkas - 2008-11-22 20:18:06

-Co za ró¿nica.-odpowiedzia³ patrz±c krzywo na Suchego.-Ciebie pociag± ka¿da kobieta.Wystarczy by mia³a co pokazaæ w obcis³ym stroju.

Suhayl - 2008-11-22 20:18:52

- ¯atowa³em, ten potwór jest cholernie dziki! - u¶miechn±³ siê delikatnie. - Ale za³atwimy go jutro... Teraz znikn±³ jak zaczarowany...

Pisay - 2008-11-22 20:22:15

-Okej. Dzisiaj widzia³em jednego pó³-orka w czarnej uliczce. Po³owa jego cia³a to tatua¿e. Ogólnie by³ dosyæ obrzydliwy- powiedzia³ Katsuo z niesmakiem.

Suhayl - 2008-11-22 20:47:39

- Wiem. - odpowiedzia³ krótko.

Sin - 2008-11-22 21:12:30

Sin, do tej pory rozmawiaj±cy z kim¶, kto sta³ za nim, odwróci³ siê do stolika.
- W jednej chwili s³yszê, jak rozmawiacie o elfkach, a chwilê pó¼niej o orkach z tatua¿ami - zauwa¿y³. - Zdecydujcie siê, co?

Suhayl - 2008-11-22 21:21:08

- Musimy? - zada³ pytanie, robi±c niewinna minê.

Pisay - 2008-11-22 21:24:20

-Sin, musimy pogadaæ na osobno¶ci- powiedzia³, po czym wskaza³ najdalsz± ³awê i ruszy³ w jej stronê. Gdy by³ ju¿ blisko, usiad³ i oczekiwa³ cz³owieka.

Sin - 2008-11-22 21:25:34

Sin wzruszy³ ramionami.
- W sumie jak chcecie - zapewni³. - Wola³bym w sumie rozmawiaæ o kobietach, ni¿ o orkach, ale mogê siê dostosowaæ.
Grzesznik zacz±³ przeszukiwaæ kieszenie kurtki. W koñcu z jednej z nich wyci±gn±³ szmacian± paczkê papierosów i zapalniczkê zippo.
- Panowie pozwol±...
Sin uda³ siê za anio³em do wskazanego stolika. Nie usiad³ jednak.
- O co chodzi? - zapyta³ konkretnie.

Mitkas - 2008-11-22 21:31:45

Sasha spojrza³ w stronê Katsuo i Sina.Co ten anio³ wymy¶li³?Na dodatek zostawili go samego z tym upierdliwym cz³owiekiem.Westchn±³.

Pisay - 2008-11-22 21:31:45

-Przejdê od razu do rzeczy. Jutro udam siê do "Axi Rudi Pell". Chcê dokonaæ zemsty, chcê zabiæ jednego z moich braci. Pewnie zapytasz czemu ci to mówiê. Odpowiem wprost: chcia³bym aby¶ za³atwi³ bilety na "lewo". Trzymaj 600$ i wracaj do reszty. Ja tu chwilê zostanê- powiedzia³ anio³ i wskaza³ palcem grupkê przyjació³. Poda³ Sinowi pieni±dze. Anio³ by³ zdenerwowany i roztargniony. Zapomnia³, ¿e Sin mo¿e go okra¶æ, opcjonalnie odmówiæ.

Sin - 2008-11-22 21:35:53

- Czemu na lewo? - zapyta³ Sin. - Nikt ma o tym nie wiedzieæ, tak?
Wojownik ulicy przyj±³ pieni±dze i schowa³ je do wewnêtrznej kieszeni kurtki.
- Ile mam ci za³atwiæ tych biletów? - zapyta³.
Tak, Sin mia³ wiele doj¶æ w mie¶cie. W Axelu równie¿ - w koñcu czasami dorabia³ tam jako bramkarz - wzbudza³ respekt samym wygl±dem.

Pisay - 2008-11-22 21:37:18

Anio³ by³ naprawdê roztargniony.
-Ca³± robotê odwalam sam. Jeden bilet starczy- mrukn±³ Katsuo.

Sin - 2008-11-22 21:40:52

- Hola, je¶li id±c tam, bêdziesz w takim stanie, jak teraz, gdy o tym ze mn± rozmawiasz, to nie wró¿ê twojemu przedsiêwziêciu ¶wietlanej przysz³o¶ci.
Sin rozejrza³ siê po sali. Tak tylko, aby sprawdziæ, czy nikt na nich nie patrzy.
- Jutro gra Ritta - zauwa¿y³. - Bêd± t³umy jak jasny gwint.
Tak, na Rittê zawsze by³y t³umy - seksowna skrzypaczka z wielkim talentem, dodatkowo posi³kuj±ca siê najlepszym sprzêtem elektronicznym. Nikt nie móg³ byæ obojêtny wobec d¼wiêku jej elektrycznych skrzypiec.

Pisay - 2008-11-22 21:46:38

-Ten stan, w którym jestem, jest spowodowany przez Boga. Co jaki¶ czas, mam pulsuj±cy ból g³owy. Nie mogê siê na niczym skupiæ. Do jutra rana minie- odpowiedzia³ anio³. Spojrza³ Sinowi prosto w oczy.
-Im wiêcej ludzi, tym lepiej. Za³o¿ê t³umik, zwabiê go do ³azienki i mam go z g³owy. Upad³e anio³y s± niewidoczne na zdjêciach, w lustrze, w kamerach i tym podobnych. To mój atut w jutrzejszej akcji- odpar³ Katsuo.

Mistrz Gry - 2008-11-22 21:54:18

Zauwa¿acie, ze zaczyna laæ i zapada noc. Cz³onek OOIM po¿egna³ siê, i wyszed³ zak³adaj±c p³aszcz.

Sin - 2008-11-22 22:09:10

Sin zgodzi³ siê skinieniem g³owy.
- Jak chcesz odebraæ ten bilet? - zapyta³ siê. - Przyjdziesz jutro do mnie, czy siê gdzie¶ spotkamy?

Pisay - 2008-11-22 22:12:50

-Anio³y nie ¶pi±. Mam zamiar przesiedzieæ tutaj ca³± noc i wymy¶liæ jaki¶ lepszy plan. Bojê siê tylko, ¿e wzbudzi siê we mnie instynkt i bêdê zabija³ kogo popadnie- powiedzia³ anio³. Zastanawia³ siê, czy Sin to wszystko rozumie. Ból powoli mija³, móg³ my¶leæ racjonalnie.

Sin - 2008-11-22 22:15:22

- To nie brzmi fajnie - zauwa¿y³ Sin. - Ubezpieczaæ ciê i w razie czego daæ po mordzie?
Nie, Sin tego nie rozumia³. To znaczy: nie wszystko, bo akurat napad sza³u by³ dla niego czym¶ do¶æ znanym. W wojsku dawano nawet specjalne zastrzyki, aby rozsierdziæ ¿o³nierzy przed akcj± - bardzo skuteczna metoda, aby nikt nie uciek³ z pola walki.

Pisay - 2008-11-22 22:21:03

-Przy szale, prawdopodobnie by³bym zdolny zabiæ ka¿dego, kto pojawi³by siê w ³azience. Nie jestem w stanie tego opanowaæ- odpar³ Katsuo. Sin chyba za³apa³, o co chodzi.
-Je¶li chcesz, mo¿esz mi pomóc. obserwuj wej¶cie do ³azienki i za³atw mikrofony z g³o¶nikami. Tak dla kontaktu-.

Sin - 2008-11-22 22:26:22

Sin skrzywi³ sie nieznacznie.
- Przestaje mi siê to podobaæ - zauwa¿y³. - Je¶li zostawisz mi tê forsê, któr± dosta³em, to go dla ciebie za³atwiê w ³atwiejszy sposób.
Skrêcê facetowi kark w ciemniej uliczce - bu³ka z mas³em.

Pisay - 2008-11-22 22:28:07

-Cz³owieku, wiesz co to zemsta?- zapyta³ z ironi± w g³osie.
Anio³ nie chcia³ zdradziæ g³ównego celu. Ofiary mia³y byæ dwie. Oboje to upad³e anio³y.

Sin - 2008-11-22 22:30:46

- Nie z autopsji - odpar³ Sin. - Ale dobra, za³atwiê ci te bilety, z samego rana bêdê albo jeszcze tej nocy. Pasi?

Pisay - 2008-11-22 22:31:52

-Pasi, jasne ¿e pasi- odpowiedzia³ Katsuo.

Sin - 2008-11-22 22:35:06

Sin pokiwa³ ze zrozumieniem g³ow±.
- To do zobaczenia, idê w miasto.
Grzesznik uniós³ d³oñ w po¿egnalnym ge¶cie i wmiesza³ siê w t³um. Mia³ dziwne przeczucie, ¿e miesza siê do czego¶, co nie powinno go obchodziæ. Ale co tam, raz siê ¿yje.

Pisay - 2008-11-23 09:12:08

-Do zobaczenia- powiedzia³ cicho anio³.

Sin - 2008-11-23 14:21:30

Sin pojawi³ siê w barze dopiero oko³o po³udnia. Oczywiste by³o, ¿e o tej porze nie bêdzie tu zbyt wielu klientów, a przyj¶cie ka¿dego nowego spowoduje jak±¶ reakcjê - tym razem by³o to kilka nieprzychylnych spojrzeñ. Wystarczy³o jednak jedno sapniêcie irytacji, aby wiêkszo¶æ oczu znowu wbi³o swoje wejrzenie w dna kufli. Taka sytuacja odpowiada³a Grzesznikowi. Podszed³ do siedz±cego gdzie¶ z ty³u anio³a.
- Mo¿e mówiæ do mnie magik - zauwa¿y³, k³ad±c na stoliku czerwony kartonik z symbolem najbardziej znanego klubu w mie¶cie. - Za³atwiæ bilety na Rittê w dniu koncertu jest sztuk±.
Obok biletu Sin u³o¿y³ trzy banknoty, po sto euro ka¿dy.
- Zatrzyma³em sobie prowizje - o¶wiadczy³.
Wiele raczej nie wzi±³ - bilety na taki wystêp s± cholernie drogie, a on pewnie za³atwia³ je na dodatek od jakiego¶ konika.

www.forumgry.pun.pl www.przelecz.pun.pl www.dbj.pun.pl www.sektamalejmi.pun.pl www.telekomunikacja.pun.pl